Kwiatami można zdobyć ukochaną osobę. Łatwo też kogoś zranić. Nawet do łez...
Anna Kopeć spełni nawet najbardziej wymyślne życzenia klientów i sprowadzi egzotyczne kwiaty z najdalszych zakątków świata
- Kwiaciarnia funkcjonuje od roku 1985. Najpierw prowadzili ją moi rodzice a od dziesięciu lat robię to samodzielnie - mówi właścicielka „Czerwonych Korali”, Anna Kopeć. - W tym czasie florystyka przeszła prawdziwą rewolucję. Dziś mogę spełnić nawet najbardziej egzotycznie życzenie a jedyną barierą jest czas. Poszerzył się też zakres naszej działalności. „Czerwone Korale” były już konfesjonałem i posterunkiem policji, a nasze kwiaty dawały początek miłości albo raniły do łez.
2 tysiące złotych kosztował najdroższy bukiet kupiony w kwiaciarni „Czerwone Korale” w Starachowicach. Ale jego wartość „emocjonalna” okazała się bezcenna! - dowiedz się więcej!
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.