Kurs na prawo jazdy w Białymstoku. Kursant zdawał teorię 111 razy. Czy tak kiepscy z nas kierowcy?

Czytaj dalej
Fot. Anatol Chomicz
Magdalena Kuźmiuk

Kurs na prawo jazdy w Białymstoku. Kursant zdawał teorię 111 razy. Czy tak kiepscy z nas kierowcy?

Magdalena Kuźmiuk

Tyle razy rekordzista podchodził do teoretycznego egzaminu na prawo jazdy w WORD w Białymstoku. Teraz próbuje zdać jazdę. Jazda po łuku, wymuszanie pierwszeństwa - to zmora młodych kierowców. Doświadczonych gubi prędkość, zbyt późne sygnalizowanie manewrów, wyprzedzanie na pasach, jazda na tzw. „zderzak”.

Kiedyś były przepisy, które mówiły o tym, że jeśli ktoś trzy razy nie zda teorii lub egzaminu praktycznego, musi odbyć dodatkowe szkolenie w szkole jazdy. Te przepisy zlikwidowano i dziś można podchodzić do egzaminu w nieskończoność, nie ma limitów - mówi Michał Freino, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku.

Skorzystał z tego kursant, który do części teoretycznej egzaminu na prawo jazdy podchodził aż 111 razy. To plasuje go na podium w ogólnopolskim rankingu rekordów. Jedni go podziwiają za wytrwałość, inni uważają, że nie powinien jeździć.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Magdalena Kuźmiuk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.