Kurniki na tatarskim szlaku. Śmierdząca inwestycja w samym sercu puszczy

Czytaj dalej
Fot. m.tochwin
Martyna Tochwin

Kurniki na tatarskim szlaku. Śmierdząca inwestycja w samym sercu puszczy

Martyna Tochwin

Kurniki, które mają powstać w pobliżu wsi Kruszyniany, spędzają sen z powiek wielu mieszkańców tych okolic. Żyjący tu Tatarzy, ale nie tylko, od ponad trzech lat walczą z planowaną inwestycją. Jak na razie, z niezłym skutkiem. Ale inwestorzy też nie odpuszczają.

Od dwunastu lat regularnie przyjeżdżamy do Kruszynian. Dwa lata temu wybudowaliśmy tu dom, bo stwierdziliśmy, że to nasze miejsce na ziemi, w którym się zakochaliśmy. I teraz mamy wąchać smrody, bo ktoś postanowił wybudować w okolicy przemysłowe kurniki? – denerwuje się Dorota (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkanka Kruszynian, wsi słynącej z zabytkowego meczetu, nazywanej podlaskim Orientem. – Nie mamy nic przeciwko rolnictwu i temu, żeby gospodarze mieli kury, konie, krowy czy świnie. Ale nie na skalę przemysłową!

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Martyna Tochwin

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.