Mariusz Parkitny

Kulisy piątkowego armagedonu na ulicach Szczecina. Miasto zablokowane, bo z komisariatu uciekł podejrzany

Kulisy piątkowego armagedonu na ulicach Szczecina. Miasto zablokowane, bo z komisariatu uciekł podejrzany
Mariusz Parkitny

Po raz pierwszy policyjne poszukiwania kompletnie sparaliżowały na wiele godzin ulice Szczecina. - To standardowa procedura - tłumaczą funkcjonariusze, ale mało kogo to przekonuje.

Tak zakorkowanego Szczecina nie było nawet podczas największych imprez. W piątek od godz. 16 miasto stanęło. Przejechanie kilkuset metrów trwało kilkadziesiąt minut.

- Z ulicy Dąbrowskiego na ulicę Mieszka I jechaliśmy ponad 40 minut, co zwykle trwa minutę. Autobus był zaparowany, bo ludzie się denerwowali. - mówił nam jeden z pasażerów.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Mariusz Parkitny

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.