KSM Przylesie. Parkomaty oburzyły spółdzielców
KSM Przylesie wyznaczyła przy ulicach Śniadeckich i Jana Pawła II płatne strefy parkowania. Część mieszkańców decyzją - ich zdaniem krzywdzącą - jest oburzona.
Jeszcze w środę na stronie internetowej Koszalińskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Przylesie, jak dumnie głosi opis „największej spółdzielni na Pomorzu Środkowym i jednej z największych w Polsce”, o wprowadzeniu płatnych niestrzeżonych parkingów na osiedlu im. Śniadeckich nie było ani słowa. Sytuacja się zmieniła - teraz internauta może zobaczyć regulamin parkingów, cennik, dowiedzieć się, że parkomaty nie wydają reszty i na przykład pobrać... wzór zawiadomienia o braku opłaty za postój z wezwaniem do uiszczenia 100 zł kary.
Przypomnijmy - od dziś opłata za każdą rozpoczętą godzinę parkowania będzie kosztować 1,50 zł. Za dobę - 8 zł. Można wykupić karnet tygodniowy za 20 zł albo na weekend za 15 złotych. Abonament miesięczny będzie kosztować 50 złotych. Co ważne, miesięczny abonament nie będzie oznaczać wyznaczenia konkretnego miejsca, a jedynie możliwość pozostawienia auta na parkingu. Opłata ma pozwolić spółdzielni na pokrycie bieżących kosztów utrzymania parkingów - remonty i podatki. Będą za to płacić ci, którzy parkują, a nie ogół. Taka jest motywacja dla wprowadzenia zmian, o czym prezes spółdzielni krótko powiedział w lokalnej kablówce.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.