Książka, której nie trzeba przeczytać, żeby naprawdę wiele się nauczyć

Czytaj dalej
Aleksandra Gajewska-Ruc

Książka, której nie trzeba przeczytać, żeby naprawdę wiele się nauczyć

Aleksandra Gajewska-Ruc

Sześciolatki z gminnych szkół dostaną ręcznie wykonane książeczki, które m.in. dotykiem uczą alfabetu, liczenia, czy zasad ruchu drogowego.

- Książeczki pomagały nam wykonać same przedszkolaki. Były najlepszymi doradcami i pomocnikami. Miały głowy pełne pomysłów - mówi Ola Banak z pracowni Dworzec Tworzec, którą właśnie opuściły świeżo „wydane” egzemplarze książeczek sensorycznych. - Wszystkie w całości wykonane ręcznie. Każda ma po 12 stron. Uczą podstawowych umiejętności poprzez różne kolory, kształty i faktury - mówi autorka.

CZYTAJ WIĘCEJ:

  • Wśród kolorowych stron jest miejsce na naukę czytania i pisania.
  • Powstanie punktów przedszkolnych w podstawówkach było konieczne?
  • Jaki cel przyświeca projektowi?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Aleksandra Gajewska-Ruc

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.