Ks. Krzysztof Winiarski: W obliczu wojny na Ukrainie Wielki Post nabiera szczególnego wymiaru

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Olkowski
Marek Nienartowicz

Ks. Krzysztof Winiarski: W obliczu wojny na Ukrainie Wielki Post nabiera szczególnego wymiaru

Marek Nienartowicz

Rozmowa z ks. Krzysztofem Winiarskim, proboszczem parafii św. Michała Archanioła w Toruniu, o przypadającej 2 marca Środzie Popielcowej i Wielkim Poście, który ona rozpoczyna.

-Czym jest dla osób wierzących Środa Popielcowa?

-Wielki Post, który rozpoczynamy Środą Popielcową, to doskonała okazja do przypomnienia sobie tego, o czym zazwyczaj nie chcemy lub nie lubimy pamiętać. Nie należy tego jednak rozumieć jako karcenie lub straszenie, ale raczej jako przypominanie nam o czymś najważniejszym w naszym życiu. W tym czasie w całej liturgii pojawiają się jak refren dwa elementy: temat nawrócenia i element pokuty. Myślę, że mówienie w dzisiejszych czasach o pokucie i potrzebie nawrócenia nie bardzo jest w modzie, bo czasy współczesne cierpią na duchową krótkowzroczność i oczarowanie doczesnością. Nie dostrzegając wiecznych horyzontów, gloryfikują doraźny sukces i płytkie szczęście. Stąd tym bardziej trzeba sobie o tym przypominać, abyśmy nie dali się pochłonąć owej przemijającej doczesności. Bo doczesność sama w sobie nie jest złem, ale tylko wtedy, gdy jest mądrze przemieniana w wieczność. I to właśnie proponuje nam Kościół w okresie rozpoczynającego się Wielkiego Postu: jak mądrze przez pokutę i nawrócenie przemieniać to, co nieustannie przemija, w tworzywo wieczne.

-Posypywanie głów popiołem, powstrzymanie się od jedzenia potraw mięsnych - dlaczego te obyczaje popielcowe są ważne?

-Nawracajcie się… Tylko to nawrócenie i pokutę trzeba zacząć od siebie! Cały Wielki Post to okres poświęcony tym dwom tematom. A w liturgii Środy Popielcowej wyraża się to nie tylko słowami czytań, ale i formułą, którą ksiądz wypowiada, posypując nasze głowy popiołem: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mt 1, 15) lub „Pamiętaj, że jesteś prochem i w proch się obrócisz” (por Rdz 3, 19; Ps 103,14). Przypominają nam te słowa o konieczności ustawicznego, dogłębnego rewidowania naszego życia i pogłębiania naszej wiary, oraz o jego kruchości i skończoności. Ten starożytny gest jest wyrazem pokuty, uniżenia przed Bogiem. Tradycja posypywania popiołem na znak pokuty sięga VIII wieku. Od XI stulecia zwyczaj ten przyjął się w całym Kościele. Popiół pochodzi ze spalonych palm, poświęconych w poprzednim roku podczas Niedzieli Palmowej. W tym dniu w podobnym duchu odejmujemy sobie jedzenia, żeby ćwiczyć naszego ducha umartwienia i pokuty.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Marek Nienartowicz

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.