Fot. Krzysztof Kapica - Po zakończeniu przygody w Izolatorze miałem już nie grać, ale działacze z Łańcuta mnie namówili - mówi Krzysztof Szymański
Michał Czajka
- Głogovia to drużyna, w której mam najwięcej przyjaciół - mówi Krzysztof Szymański.
Jak czujesz się na treningach po przerwie. Ciężko wrócić do formy?
Przerwę wykorzystałem na pracy nad siłą w formie tabaty. Dlatego też nie miałem z powrotem żadnego problemu.
Zostajesz w Głogovii?
Tak. Zostaję w Głogowie. Głogovia to drużyna, w której mam najwięcej przyjaciół (śmiech).
W dalszej części rozmowy m. in. o:
- minionym sezonie
- faworytach w nowych rozgrywkach
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się