Krzysztof Szubzda: Plakat to nie największe zło

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Krzysztof Szubzda

Krzysztof Szubzda: Plakat to nie największe zło

Krzysztof Szubzda

Kampanie wyborcze przestały być już dawno prezentacją różnych wizji Polski i z radosnym tupetem wkroczyły w obszary zarezerwowane jeszcze niedawno dla rozrywki. Współcześni mężowie stanu musieli nauczyć się klaskać, tańczyć, przebierać w dziwne stroje, śpiewać w piosenkach, jak niegdyś gwiazdy kina czy kabaretu

Tak jak dawniej przed wizytą cyrku, tak dziś przez wyborami miasta wykleja się całą masą plakatów, z których uśmiechają się do nas aktorzy wielkiej politycznej rewii.

A wszystko, dlatego że spece od marketingu politycznego postanowili twórczo wcielić epokowe odkrycie, że wyborcy są głupi. Politycy z zachwytem zaczęli odkrywać cudowne skutki równania w dół i fatalne konsekwencje aspiracyjnego myślenia. I tak zaczął się w polityce prawdziwy festiwal głupoty i banału. Najgorsze, że zjawisko to nabiera rozpędu wchodząc do sieci.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Krzysztof Szubzda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.