Krzyki i awantura na SOR w Zielonej Górze. Kobieta nie mogła patrzeć, jak cierpi jej ciotka...

Czytaj dalej
Fot. Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski

Krzyki i awantura na SOR w Zielonej Górze. Kobieta nie mogła patrzeć, jak cierpi jej ciotka...

Maciej Dobrowolski

SOR przy Szpitalu Uniwersyteckim stał się miejscem potężnej awantury. Rodzina cierpiącej 80-letniej kobiety zarzuca personelowi znieczulicę. Szpital jednak odpiera zarzuty.

Dagmara Pomes, wraz ze swoją matką, opiekują się na co dzień 80-letnią ciocią, która ma bardzo poważne problemy zdrowotne. - Siostra mojej mamy jest schorowana, walczy z nowotworami. Niestety, w ostatnim czasie przez guz w okolicach kręgosłupa doszło do skruszenia dwóch kręgów - tłumaczy pani Dagmara. Ból, jaki z tego powodu miała odczuwać starsza pani, był bardzo duży.

- Dlaczego na SOR doszło do awantury?
- Co rodzina zarzuca personelowi?
- Jak sprawa wygląda z perspektywy szpitala?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Maciej Dobrowolski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.