Krew u rzeźnika. Ohydna zbrodnia na Lubartowskiej

Czytaj dalej
Fot. biblioteka.teatrnn.pl
Mariusz Gadomski

Krew u rzeźnika. Ohydna zbrodnia na Lubartowskiej

Mariusz Gadomski

Morderca Szpryncy Cymentowej, młodej żony rzeźnika z ul. Lubartowskiej przesiedział za kratami ok. 1,5 roku. 2 września 1939 r. weszła w życie amnestia, którą ogłoszono w związku z wybuchem wojny. Objęła niemal wszystkich skazanych.

Studenci Jesziwy spieszyli na wieczorne zajęcia. To był dobry moment żeby wyjść z bramy, wmieszać się na ulicy w tłum chałatów i pejsów, następnie skręcić z Lubartowskiej na Czwartek, minąć Zamek i przez Tatary wrócić do domu.

Wybrał inną drogę. Przemknął obok okazałych zabudowań nie działającej od kilku lat Fabryki Wag Hessa i dalej opłotkami dotarł nad brzeg Czechówki, żeby obmyć w rzece ubranie z krwi. Gdy usłyszał w oddali donośne wycie karetki pogotowia ratunkowego, zaczął się bardzo spieszyć.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Mariusz Gadomski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.