Krew ratuje życie. Dzielenie się nią jest całkiem bezpieczne
Oddajemy maksymalnie 450 ml krwi. Ten akt trwa od trzech do 10 minut, więc jest bardzo krótki. Prawie wszyscy krwiodawcy bardzo dobrze znoszą ubytek tej objętości. Zdarza nam się, że raz na miesiąc, raz na dwa miesiące trafi nam się jakaś osoba, która rzeczywiście po utracie tego niemal pół litra krwi czuje się nie najlepiej. I takim osobom – jeśli się to powtarza – odradzamy oddawanie krwi. Bo widocznie ich organizm zbyt wolno adaptuje się do tej utraty – mówi prof. Piotr Radziwon, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.