Kręta droga posła Gawłowskiego do aresztu
Kręta droga posła Gawłowskiego do aresztu. Sąd bez złudzeń: prokurator ma mocne dowody na korupcję
Na godzinę przed decyzją o tym, czy Stanisław Gawłowski będzie aresztowany, policjanci dostali polecenie, aby zebrać się przed sądem w większej liczbie. Było więc już wiadomo, jaka decyzja zapadnie.
- Decyzja o wzmocnieniu służb porządkowych była racjonalna. Przed sądem protestowała grupa ludzi, nie było wiadomo jak się zachowają, gdy dowiedzą się o decyzji sądu - mówi osoba znająca kulisy sprawy.
Ale do żadnej awantury nie doszło. Gdy sędzia późnym wieczorem informował o swojej decyzji, przed sądem została już niewielka grupa zwolenników posła. Informację o areszcie przyjęli z niedowierzaniem, ale spokojnie.
Chwilę wcześniej z sali 118 Sądu Rejonowego w Szczecinie wyprowadzono posła Gawłowskiego. Wyraz jego twarzy był mieszaniną szoku i przerażenia.
W niedzielę minie tydzień od kiedy sąd zdecydował, że prominentny polityk Platformy Obywatelskiej powinien trafić do aresztu. Jest podejrzany o pięć przestępstw, w tym trzy korupcyjne. Ale to nie koniec jego kłopotów. Prokuratura rozważa postawienie mu kolejnych. W tle sprawy przedsiębiorcy z Darłowa i Kołobrzegu, Krzysztof B. oraz Bogdan K. Niegdyś bliscy znajomi, jeśli nie przyjaciele posła. Teraz panowie raczej nie pałają do siebie sympatią.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.