"Krasnal", czyli całkiem spokojny zabójca słyszy dziwne głosy
W wieku 20 lat zabił człowieka i na 15 lat trafił do więzienia. W ostatnim dniu odsiadki w zakładzie karnym w Nowogardzie próbował zabić koleją osobę. - Nic nie pamiętam. Słyszałem głosy - broni się.
W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Szczecinie rozpoczął się niecodzienny proces. Na ławie oskarżonych zasiada Maciej K., o pseudonimie Krasnal. Niewysoki, „przypakowany” latami spędzonym na więziennej siłowni. Ale w sądzie mówi cichutko i wygląda na przestraszonego, a nawet oszołomionego. Taka procesowa taktyka?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.