Kosztowna reforma. Także dla szkół niepublicznych
Szkoła Urszulanek potrzebuje pieniędzy na prace związane z dostosowaniem do reformy oświaty. Koszty szacują też placówki niepubliczne.
W Szkole Podstawowej Sióstr Urszulanek od kilkunastu dni uczą się także siódmoklasiści. Żeby wszyscy uczniowie zmieścili się w budynku, niezbędne były zmiany w planie. - Klasy 1-3 mają lekcje w systemie dwuzmianowym - przyznaje s. Estera Grzegorek, dyrektor szkoły.
W przyszłym roku, kiedy w szkole będą też ósmoklasiści, problemu nie da się już rozwiązać takimi przesunięciami. Dodatkowa przestrzeń dla uczniów ma być przygotowana w pomieszczeniach, gdzie do niedawna działało miejskie przedszkole. Ale na to potrzeba ponad miliona złotych. - Pomieszczenia wymagają kompleksowego remontu, bo ta część budynku nie była poddawana takim pracom przez ostatnich 70 lat - tłumaczy s. Grzegorek.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.