Korzyści z fredrowskiej Zemsty. Wyciąganie ręki do zgody

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Andrzej Lechowski

Korzyści z fredrowskiej Zemsty. Wyciąganie ręki do zgody

Andrzej Lechowski

Po raz pierwszy białostoczanie zobaczyli Zemstę w wolnej Polsce 22 lutego 1919 roku. Tego dnia już od rana trwały w mieście uroczystości przejęcia Białegostoku z rąk niemieckich. Najpierw była msza na Rynku Kościuszki, defilada, a wieczorem w teatrze Palace właśnie Zemsta. Wystawiono ją miejscowymi siłami, czyli zespołem Polskiego Towarzystwa Dramatycznego „Pochodnia”.

Po opisaniu białostockiej przedwczesnej, ale kto by to przewidział, premiery Dziadów Adama Mickiewicza, zastanowił mnie fenomen granej obecnie w Teatrze Dramatycznym Zemsty Aleksandra Fredry. Wiem, że teza którą chcę obronić, jest z rodzaju ataku pułkownika Kozietulskiego z jego szwoleżerami pod Samossierrą. Ale skoro jemu udało się w realu, to i mi na papierze też może wyjdzie.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Andrzej Lechowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.