Koronawirus. Poskarżył się na serce, więc trafił pod klucz. Z całą rodziną

Czytaj dalej
Fot. pixabay.com
Mirela Mazurkiewicz

Koronawirus. Poskarżył się na serce, więc trafił pod klucz. Z całą rodziną

Mirela Mazurkiewicz

- Mąż miał negatywny wynik testu, ale i tak musimy zostać na kwarantannie. To jest absurd - skarży się czytelniczka.

Pan Rafał mieszka z rodziną w Dańcu w gminie Chrząstowice. Tydzień temu źle się poczuł.

- Miał znacznie podwyższone ciśnienie, skarżył się też na ucisk w klatce piersiowej. Wystraszyłam się, że to zawał - mówi pani Magdalena żona 36-latka. - Tabletka nie pomogła, więc wezwaliśmy pogotowie.

Mężczyzna trafił do szpitala w Ozimku. Zawał wykluczono.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Mirela Mazurkiewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.