Korki, korki, korki, czyli jak Szczyrk to przetrwa?

Czytaj dalej
Fot. Fot. Jacek Drost
Łukasz klimaniec

Korki, korki, korki, czyli jak Szczyrk to przetrwa?

Łukasz klimaniec

Oblężenie turystów, sznur pojazdów ciągnący się już od Mesznej, skibusy stojące w korkach - niełatwo było dostać się pod Skrzyczne.

Na dużą próbę wystawione były cierpliwość i nerwy kierowców, którzy w sobotę wybrali się do Szczyrku lub Wisły na pobyt sylwestrowy lub krótki wypad na narty. W obu przypadkach podróż sprowadzała się do stania w długim kroku, jaki tworzył się przed wjazdem do tych miejscowości. W sobotę korek do Szczyrku zaczynał się już w Mesznej, a pokonanie 3-kilometrowego odcinka zajmowało nawet 50 minut. Turyści jadący do Wisły korek napotykali w Ustroniu Nierodzimiu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Łukasz klimaniec

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.