Andrzej Rozpłochowski, działacz opozycji w czasach PRL-u, wysunął śmiały pomysł, żeby Kopiec Solidarności urządzić na Śląsku, w 40. rocznicę powstania tego związku zawodowego, bo właśnie tutaj mieszkańcy najsilniej stawiali opór w jego obronie po wprowadzeniu stanu wojennego.
Znalazł odpowiednie miejsce na ten kopiec - hałdę kopalni Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych, 20 km na południe od Katowic. - Najlepiej wybrać istniejące już wzniesienie, co eliminuje długie i kosztowne prace inżynierskie - wyjaśnia. Chodzi, jak przekonuje, o trwałe i wiekopomne upamiętnienie narodzin Solidarności w 1980 roku.
Przekonał do tego pomysłu wiele osób. - Posiadam pełne poparcie przewodniczącego krajowej Solidarności Piotra Dudy oraz pełnomocnictwo przewodniczącego Zarządu Regionu Śląsko--Dąbrowskiego Dominika Kolorza - dodaje Andrzej Rozpłochowski.
Hałda jest nieczynna, zazieleniona. Od podnóża pnie się na wysokość 92 metrów, a stąd roztacza się widok na Górny Śląsk. Powierzchnia tego szczytu zajmuje aż 2 hektary, więc da się to miejsce rozsądnie i atrakcyjnie zagospodarować. Do tego na samą górę prowadzi łagodna droga, więc można tam także wjechać samochodem.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.