Kontrowersyjny Herbert Czaja upamiętniony w Skoczowie? Nie ma zgody

Czytaj dalej
Fot. bdv-bayern.de
Teresa Semik

Kontrowersyjny Herbert Czaja upamiętniony w Skoczowie? Nie ma zgody

Teresa Semik

Herbert Czaja, działacz antypolski, domagający się zmiany granic, nie będzie uhonorowany tablicą pamiątkową w Skoczowie. Tego domaga się Mniejszość Niemiecka. "Próby gloryfikowania osób zaangażowanych w działalność antypolską wzbudzają nasz sprzeciw" - napisali radni powiatu cieszyńskiego.

Przeciwko propozycji mniejszości niemieckiej z Raciborza, by na budynku Zespołu Szkół Specjalnych w Skoczowie umieścić tablicę pamiątkową poświęconą Herbertowi Czai, zaprotestowali samorządowcy. Na ostatniej sesji radni powiatu cieszyńskiego przegłosowali oświadczenie, w którym sprzeciwiają się honorowaniu byłego członka Związku Niemieckiego, przybudówki NSDAP dla Volksdeutschów w Generalnym Gubernatorstwie, i działacza niemieckich wypędzonych.

W oświadczeniu radnych czytamy: "Rada Powiatu Cieszyńskiego wyraża jednoznaczną, negatywną opinię w sprawie zamiaru umieszczenia na budynku Zespołu Szkół Specjalnych w Skoczowie tablicy upamiętniającej Herberta Czaję. Próby gloryfikowania osób zaangażowanych w działalność antypolską wzbudzają nasz sprzeciw oraz stanowią przykład zakłamywania historii".

Skoczów leży w powiecie cieszyńskim, a szkoła jest w dawnym domu Herberta Czai. W przerwie obrad próbowano straszyć radnych, że brak zgody na powieszenie tablicy może się źle skończyć dla szkoły. Rodzina Czajów z Niemiec będzie się domagać zwrotu majątku, który utraciła po wojnie, gdy została wysiedlona z Polski.

Za przyjęciem oświadczenia głosowało 20 radnych: z Prawa i Sprawiedliwości oraz Cieszyńskiej Inicjatywy Samorządowej, a wstrzymało się 8 radnych z Platformy Obywatelskiej. Inicjatorem oświadczenia był radny Krzysztof Neścior z Cieszyńskiej Inicjatywy Samorządowej.

Pisaliśmy na łamach "Dziennika Zachodniego", że zamiarom mniejszości niemieckiej sprzeciwił się już marszałek województwa śląskiego, któremu podlega szkoła w Skoczowie. To właśnie mniejszość niemiecka w Raciborzu wystąpiła z propozycją uhonorowania Czai, "działając na prośbę rodziny byłych właścicieli budynku". Tablica miała informować, że Czaja był "orędownikiem porozumienia między Niemcami a ich wschodnimi sąsiadami", choć wiadomo, że kwestionował granicę polsko-niemiecką.

Publikacja w DZ wywołała oburzenie tych środowisk, które uważają, że Czaja to "zacny" człowiek, który "odmówił wstąpienia do NSDAP, przez co stracił posadę nauczyciela i asystenta na (wkrótce zamkniętym) UJ". A taka nieprawdziwa informacja jest powielana w internecie.

Jakie są fakty?

Według jednych źródeł Czaja pojawił się w Krakowie dopiero w listopadzie 1939 r. w ślad za przybyłym tutaj generalnym gubernatorem Hansem Frankiem, mianowanym na to stanowisko 26 października 1939. Według innych - starszym asystentem przy katedrze filologii germańskiej UJ został 26 października 1939 r., a przecież już 6 listopada Niemcy spacyfikowali uczelnię i 180 naukowców wysłali do obozów.

Jak twierdzi z kolei prof. Bogdan Musiał, historyk, Czaja był asystentem tylko od lipca do września 1939 r., więc też nie mógł stracić posady na uczelni z powodów politycznych. Z niemieckich dokumentów wynika, że od stycznia do kwietnia 1940 r. likwidował uczelnię na umowę o dzieło, ale nie jako asystent.

Zdaniem prof. Musiała, w czasie asystentury Czai nikt nie mógł proponować mu wstąpienie do NSDAP, bo jeszcze struktur NSDAP nie było w GG, pojawiły się na przełomie 1939 i 1940 r. (uczelnia już nie działała). Ponadto był Volksdeutschem, a tylko Reichsdeutsche mogli być członkami NSDAP w GG.


*Najlepsze życzenia Wielkanocne POWAŻNE, RELIGIJNE, ZABAWNE, SMS
*Sprawdzian szóstoklasistów 2015 [PYTANIA + ODPOWIEDZI] Wszystkie odpowiedzi są logiczne?
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Teresa Semik

Komentarze

353
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

pitdegross

http://www.vdg.pl/pl/article/2704-bernard-gaida-dziennik-zachodni-obrzuca-herberta-czaje-blotem

Ojroper

Redachtórka Teresa Semik jawi się jako prowokatorka, która utrwala nieprawdziwą, zero-jedynkową, polsko-niemiecka, wersję historii Ślaska.

Ta wiekowa już dziennikarka (blisko emerytury) ciągle wierzy w brednie propagandy endecko-sanacyjno-komunistycznej.

pytek

"Jak zarząd województwa opiniował odmowę? Nieoficjalnie wiemy, że powoływał się on na… ten sam dokument Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich z czasów PRL, który cytuje również Dziennik Zachodni. Największym przeciwnikiem przyjęcia tablicy miał być wicewojewoda śląski Piotr Spyra, znany z antyniemieckich wypowiedzi przy okazji dyskusji o wystawie stałej nowego Muzeum Śląskiego.

W całej dyskusji najbardziej dziwi postawa Dziennika Zachodniego. Dlaczego nie rozmawiano z wnioskodawcą – TSKN Woj. Śląskiego? Dlaczego nie zasięgnięto opinii niemieckiej polityki, gdzie Herbert Czaja działał przez kilkadziesiąt lat? Te pytania pozostają jak na razie bez odpowiedzi. Faktem niezaprzeczalnym jest jednak, że „bycie nazistą” z całym towarzyszącym temu określeniu kontekstem, może być określeniem niezwykle krzywdzącym, którego nie powinno używać się lekkomyślnie. Czy tak było w tym wypadku? Na to pytanie czytelnicy muszą odpowiedzieć sami. Zmarły w każdym bądź razie zawsze jest łatwym celem dla słownych nadużyć, gdyż on nie może już się bronić i opowiedzieć jaką postacią, był naprawdę."

klbjsadbfgdsafbfd

osobnika, który szmuglowal bron na Slask..... no comment, no comment!!!

otto



"Spojrzenie na historię różni Niemcy od reszty świata"
Dzisiaj, 5 kwietnia (20:15)

70 lat po zakończeniu II wojny światowej historia jest wykorzystywana na potrzeby polityki. W Pekinie i w Moskwie przemaszerują żołnierze, w Bundestagu przemówi historyk - pisze monachijska "Süddeutsche Zeitung". Niemiecki dziennik komentuje również uroczystości na Westerplatte i rywalizację polskich obchodów rocznicowych z rosyjskimi. "Polacy i Rosjanie toczą ostrą wojnę na słowa o politykę pamięci" - czytamy w artykule.

Westerplatte. Prezydent Niemiec Joachim Gauck i Bronisław Komorowski. /AFP

Westerplatte. Prezydent Niemiec Joachim Gauck i Bronisław Komorowski.
/AFP

"Nadużycie pamięci historycznej", tak zatytułował obszerny artykuł na pierwszej stronie w weekendowym wydaniu monachijski dziennik "Süddeutsche Zeitung" (SZ). Przyczynkiem do niego są centralne obchody 70 rocznicy zakończenia II wojny światowej w Bundestagu. 8 maja przemówienie wygłosi tam po raz pierwszy nie czołowy niemiecki polityk, lecz historyk prof. Heinrich August Winkler.

"To jest sygnał polityczny. Historyk wygłaszający przemówienie w tym pamiętnym dniu, tego jeszcze nie było", pisze monachijska gazeta. Jak zaznacza, decyzja ta, którą powzięli wspólnie Bundestag oraz Urzędy Kanclerski i Prezydencki, jest "wyjątkowa" i "świadczy o spojrzeniu na historię, które różni Niemcy od reszty świata". O ile bowiem, zaznacza SZ, w Niemczech "monopol na obchody rocznicowe mają historycy, gdzie indziej rocznice wykorzystywane są jako skuteczna broń w bieżącej polityce".

Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/deutsche-welle/news-spojrzenie-na-historie-rozni-niemcy-od-reszty-swiata,nId,1711051#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

poczucie humoru

twoich czy innych, które z tobą przyszły, uważasz że drony
to świetne przedsięwzięcie, mylisz się stwarzając pewne
poczucie bezpieczeństwa, ten świat XX wieku ginie, staje się
przeszłością a z nim nastanie Nowy Porządek Świata.

Szachy konwencjonalne zawiodły ?

Teraz gra będziemy grać w Shōgi

więc zapomnij o wielkoformatowych filmach rodem z

Hollywood ?

Nie odwiedzaj znajomych przygodnie poznanych!

a będziesz spokojniejszy nie będą się tobie śniły koszmary
a powieści SiFi staną się tak banalne,że sam się zaczniesz śmiać ?

Deutsch-Oberschlesier

jako umoczony w moczarym członek Zjednoczenia Patriotycznego Grunwald nie możesz mieć innej opinii. Ale wymrzecie jak dinozaury

A Semik to męczennik skrzywdzony w drugim pokoleniu ( wysiedlany przez Hanysów z Wehrmachtu) męczennik który z łamów gazety zrobił sobie kozetkę do przepracowywania swoich prywatnych traum

otto

Jak tyn Malinowski polski Profesor zbadol, jak Slonzok godol po naszymu i po Niemiecku to byl PRUS!!! Jak te noblisty godali po Niemiecku to godali PO NASZYMU po SLONSKU,bo my tyz godali po Niemiecku. Tys jest taki udup i debil ze nie poradzisz tego spokopic???? hehe Tys jest gupszy od Kiepury co to spokopil ,ze na Oberszlejzen jest wysoko Niemiecko kultura i tu sie ZYNIL!!!!! Dol 6tys na Slaskich elwrow ,a w jego rodzinnym Sosnofffcu kobiety sie prostytuowaly za kromka chleba. Za kromka chleba!!!! To tym bioednym sosnowiokom przyniosla Polska i Polskosc. Boroki w rynsztoku wylondowali .

stary Szlonzok

A do tego większość nienawistnych(niesłusznie rzecz jasna). Dowód na to, że zostaly poruszone głebokie pokłady śląskiej niegodziwości, pokrytej przekonaniem o mesjaniźmie i krzywdzie (doznanej od " nietoprych" Goroli ) pseudonarodu śląskiego. Neonaziści, bijcie się w swe wątłe piersi, by wytrząsnąć brunatne plwociny.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.