Kontroler wykrył wyciek gazu w mieszkaniu przy ul. Objazdowej w Zielonej Górze. Ale zaworu nie zakręcił...
Do redakcji “GL” zgłosiła się nasza Czytelniczka mieszkająca przy ul. Objazdowej. W jej mieszkaniu wykryto wyciek gazu. Problem w tym, że zamiast zabezpieczyć instalację kontroler kazał jej otworzyć okna. A wyciek był większy niż pierwotnie zakładano...
Katarzyna Błaszczyk mieszka w bloku przy ul. Objazdowej w Zielonej Górze z dwójką małych dzieci - 1,5 rocznym maluchem i siedmiolatkiem. - W ostatnich dniach w bloku były przeprowadzane badania szczelności instalacji gazowej. Kontroler, który odwiedził moje mieszkanie, stwierdził, że wszystko jest dobrze. Wtedy powiedziałam, że chyba jednak nie do końca, bo czuję gaz jak zmywam naczynia. Usłyszałam w odpowiedzi, że to może to być zapach z kanalizy - relacjonuje pani Katarzyna.
"Kobieta postanowiła więcej nie czekać. Wezwała pogotowie gazowe, które wykryło aż trzy nieszczelności w instalacji."
CZYTAJ WIĘCEJ:
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.