Koniec z nową spalarnią odpadów niebezpiecznych w Bydgoszczy? Nie tak prędko...

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Wojtasiewicz
Wojciech Mąka

Koniec z nową spalarnią odpadów niebezpiecznych w Bydgoszczy? Nie tak prędko...

Wojciech Mąka

Nie jest pewne, czy kontrowersyjna spalarnia odpadów niebezpiecznych na dawnym Zachemie w Bydgoszczy na pewno nie powstanie. Spór na temat jej zgodności z planem zagospodarowania jest nawet w bydgoskim ratuszu. Inwestor czeka na pisemne uzasadnienie odmowy i chyba nie podda się bez walki.

O kontrowersyjnej spalarni odpadów niebezpiecznych, która ma powstać na terenie dawnych Zakładów Chemicznych Zachem, zaledwie kilometr w linii prostej od najbliższych zabudowań mieszkalnych osiedla Kapuściska, pisaliśmy wielokrotnie. Instalacja miała rocznie spalać 28 tysięcy ton niebezpiecznych odpadów - gumy, farb, starych lakierów, odpadów medycznych - i miała być drugą w tym miejscu spalarnią firmy Eneris. Pomysł spotkał się z dużymi protestami społecznymi.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Wojciech Mąka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.