Koniec sezonu na pożary lasów
W niedzielę kończy tegoroczną działalność Leśna Baza Lotnicza. Stacjonujące w Toruniu gaśnicze Dromadery wrócą do bazy w Szczecinie.
O wyjątkowo korzystnym roku mówią kujawsko-pomorscy leśnicy, mając na myśli zagrożenie pożarowe. Do wczoraj na terenie całej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu wybuchło 38 pożarów. Niewielkie są też straty, bo las trzeba odnowić na łącznej powierzchni niecałych dwóch hektarów.
- To naprawdę bardzo mało, biorąc pod uwagę choćby fakt, że w ubiegłym roku lasy płonęły 146 razy - przyznaje Michał Piotrowski z Wydziału Ochrony Ekosystemów w RDLP w Toruniu. - Pamiętam jednak takie lata, kiedy to liczba pożarów w całej dyrekcji dochodziła do 600, a w samym Nadleśnictwie Włocławek las płonął ok. 120 razy. W tym roku bardzo sprzyjała nam pogoda - nie było fali upałów, dość często padał deszcz, występowały burze, co przełożyło się na skalę zagrożenia pożarowego. My, leśnicy, chcielibyśmy takiej aury również w kolejnych latach.
Wyjątkowe wakacje
Wiosna wcale jednak nie zapowiadała się tak optymistycznie. Pierwszy pożar wybuchł już 15 marca w położonym niedaleko Torunia leśnictwie Gronowo. Płomienie objęły wówczas sześcioletnią uprawę leśną na powierzchni 0,7 hektara. W marcu kujawsko-pomorskie lasy paliły się jeszcze czterokrotnie.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.