Komentarz dnia Tomasza Malety. PIS podlaski kryzysowy
Gdy po dekadzie spędzonej w roli sejmikowej opozycji podlaski PiS odzyskał w końcu jesienią ubiegłego roku wpływ - i to samodzielny - na losy województwa, wydawało się, że nic nie będzie stało na przeszkodzie partii dowodzonej przez Krzysztofa Jurgiela na wdrażanie polityki zrównoważonego rozwoju regionu.
Mitycznej koncepcji, którą podlascy dygnitarze z partii okraszali (razem z tematyką rolną) niemal każdą konferencję programową. Przeciwstawiali ją polaryzujno-dyfuzyjnej, którą - według nich - wdrażała koalicja PO-PSL marginalizując region i jego subregiony. Od trzeciej dekady października 2018 roku PiS mógł szykować się do wdrożenia swej optyki w oparciu o własne zasoby ludzkie. Lata bycia w opozycji wydawały się idealne do dotarcia wszystkich trybów. Tak, by w chwili położenia łapy na prawie do kształtowania kadrowych już zasobów województwa, dotychczasowa idea fixe stała się realnością.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.