Komendant nie jest już komendantem, bo... nie dopilnował podwładnych

Czytaj dalej
Fot. Jaroslaw Jakubczak / Polska Press
Wojciech Mąka

Komendant nie jest już komendantem, bo... nie dopilnował podwładnych

Wojciech Mąka

Brak nadzoru nad podległymi mu funkcjonariuszami stał się powodem odwołania zastępcy komendanta Komisariatu Bydgoszcz-Fordon. To konsekwencja kontrowersyjnego zdarzenia sprzed kilku dni.

Od 8 listopada decyzją komendanta miejskiego policji w Bydgoszczy ze stanowiska został odwołany zastępca komendanta KP Bydgoszcz-Fordon, który gdy doszło do zdarzenia, był odpowiedzialny za nadzór nad pracą podległych mu policjantów - informuje podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji. Jak się dowiadujemy, asp. szt. Macieja Nowaka nie było wówczas na terenie jednostki.

Sam się okaleczył

- W związku z postępowaniem wyjaśniającym dotyczącym zatrzymania przez policjantów KP Bydgoszcz-Fordon dwóch mężczyzn stwierdzono też nieprawidłowości w postępowaniu policjantów - informuje podinsp. Monika Chlebicz.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Wojciech Mąka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.