Kolejki do lekarzy rosną, a chorym puszczają nerwy. 1 stycznia w wojewódzkiej "jedynce" nie było dyżurów.

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Łokaj
mar

Kolejki do lekarzy rosną, a chorym puszczają nerwy. 1 stycznia w wojewódzkiej "jedynce" nie było dyżurów.

mar

Samorządowcy i dyrektorzy obiecywali, i uspokajali, że nie będzie problemów z dostępem do lekarzy po 31 grudnia, a jednak były. I to w obu wojewódzkich szpitalach klinicznych.

Nie było chętnych na dyżur

w nocy z 1 na 2 stycznia mieszkańcy województwa Podkarpackiego odbili się od drzwi Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie.

Zdezorientowani i zaskoczeni nie wiedzieli o co chodzi, dopóki nie przeczytali jednej z kilku wiszących na drzwiach wejściowych kartki. Dyrekcja szpitala informowała w niej, że: 1, 7, 8, 15, 16, 22, 29 i 30 stycznia 2018 roku nie będzie tu można uzyskać pomocy w nocy i święta.

W dalszej części przeczytasz:

  • Jak tłumaczy całą sytuację Witold Wiśniewski, dyrektor KSW nr 1 w Rzeszowie
  • Co na to wszystko NFZ
  • Czy problemy nadal występują

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
mar

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.