Tomasz Rusek

Koledzy, grabie, nożyce i piękniejsze są dzielnice

Odmienione miejsca przed i po akcji społeczników Fot. arch. Jerzego Synowca Odmienione miejsca przed i po akcji społeczników
Tomasz Rusek

- Mieliśmy dość krzaków i wzięliśmy sprawy w swoje ręce - mówią o porządkach ludzie z Towarzystwa Miłośników Gorzowa

Czego potrzeba, by zmienić wygląd skweru czy okolicy? Ekipa Towarzystwa Miłośników Gorzowa udowodniła, że bardzo niewiele. - Trzech, czterech ludzi, łopata, nożyce, kosiarka i chwila roboty - podaje przepis znany prawnik i radny Jerzy Synowiec, który jako jeden z członków towarzystwa wziął udział w uporządkowaniu zieleni przy ul. Cichońskiego, Warszawskiej i przy Strzeleckiej.

Nic wielkiego

Co ciekawe, on, Leszek Rybka, Stanisław Czerczak i Artur Mazurkiewicz wcale... nie zrobili wiele. I sami to podkreślają. Przy Cichońskiego podcięli nieco krzaki, przy Warszawskiej - wysokie chwasty (odsłaniając tym samym znikającą już w buszu rzeźbę łabędzi), a przy Strzeleckiej „tylko” wycięli gałęzie zasłaniające tablice informacyjną o pomniku Jancarza. Jednak na zdjęciach sprzed i po widać, jak wielką różnicę robią takie szybkie prace porządkowe. - W kolejce mamy kolejne miejsca do uporządkowania. Zrobimy porządek przy jednej ze szkół w Gorzowie, a potem pojedziemy na szybką akcję do Międzyrzecza - zdradza Synowiec.

Jest różnica

Co na to gorzowianie? Pokazaliśmy im zdjęcia. - No, jest różnica! Ja nawet nie wiedziałem, że tablica przy Eddym była tak zarośnięta - dziwił się Władysław Mikłoszewski.

- Nie miałam pojęcia, że łabędzie tak zarosły. Przez remont Warszawskiej i Walczaka nie chodziłam tamtędy mówiła zdziwiona odmienionym skwerem przy Białym Kościele pani Teresa Wiryk.

A o tym, że niezbadana zieleń szpeci Gorzów, niedawno pisał nam Czytelnik Mariusz, którego cytowaliśmy wczoraj w forum Czytelników. Napisał, że okolice wjazdu do miasta od strony Szczecińskiej to „trzeci świat”.
Tymczasem magistrat... dopiero co rozstrzygnął przetargi na pielęgnację zieleni w całym Gorzowie. Prace niedługo powinny się zacząć. Można więc powiedzieć, że akcja społeczników po prostu wyprzedziła plany urzędu.

Im się chce

Prace porządkowe w wykonaniu Towarzystwa Miłośników Gorzowa to nie pierwsze takie działania mieszkańców. Dwie spektakularne akcje mieliśmy przed wakacjami. Gorzowianie sami z siebie najpierw posprzątali i oznakowali okolice rzeczki Srebrnej, a potem zabrali się za wyciągnięcie śmieci i odpadów z fragmentu Kłodawki. W obu zrywach udział wzięło w sumie około setki ludzi. Wyrwali z przyrody łącznie tysiące kilogramów odpadków.

J. Synowiec zachęca kolejnych mieszkańców do podobnych działań. - Tu nie trzeba wielkich słów i wielkich środków. Kilkoro ludzi, łopata, grabie i już można odmienić skwer przed blokiem. Kto lepiej zadba o naszą okolicę, jeśli nie my sami? - pyta znany społecznik.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.