Kinga Jurkin spędziła półtorej miesiąca na żaglowcu Fryderyk Chopin. To była przygoda życia

Czytaj dalej
Fot. archiwum prywatne
Magdalena Kuźmiuk

Kinga Jurkin spędziła półtorej miesiąca na żaglowcu Fryderyk Chopin. To była przygoda życia

Magdalena Kuźmiuk

Kinga Jurkin zdała do drugiej klasy I Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku. Wiosną uczennica zamieniła szkolną klasę na pokład żaglowca Fryderyk Chopin i popłynęła na Karaiby. "Niebieska szkoła" to przygoda życia. - Śmiesznie było, jak podczas lekcji koleżanka z sąsiedniej ławki zjeżdżała na mnie ze swoim krzesłem. Takie na żaglowcu są przechyły - opowiada Kinga.

- O "Niebieskiej szkole" usłyszałam pierwszy raz od mojego sternika na obozie żeglarskim. Opowiadał nam o pobycie na Fryderyku, jak jak ciągał liny, jak wchodził na maszty. Ja: taki mały dzieciak, buzia otwarta, słuchałam z zapartym tchem. Powiedziałam sobie, że kiedyś tam pojadę - wspomina Kinga Jurkin.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Magdalena Kuźmiuk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.