Trwa zadaszanie peronów, budowa pochylni rowerowej przy podziemnym tunelu, przebudowa wiaduktu kolejowego nad ulicą Batorego. Mieszkańcy bacznie obserwują te inwestycje i zadają nam wiele pytań.
- Super, że perony wreszcie dostają dach. W końcu będzie to jakoś wyglądać i co najważniejsze, nie powinno nam już kapać na głowę - zauważa Robert Janus.
Pan Tomasz nie patrzy na montowanie konstrukcji z takim optymizmem.
- Widzę, że szerokość nowego zadaszenia pomiędzy peronem pierwszym a trzecim (do budynku nastawni) jest znacznie węższa od tej na wizualizacji. Gdy będzie lało, część podróżnych przemieszczających się np. na przystanki sięgnie deszcz czy śnieg - uważa pan Tomasz.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.