Połowa chodnika jest rozkopana, a na drugiej stoją samochody. Tak od tygodni mamy w samym centrum miasta.
- Teraz chodzi się tu beznadziejnie. Nie ma jak. A co mają powiedzieć matki, które pchają tędy wózki? – mówi Barbara Dąbrowska.
- Jeśli chodnik buduje się dla pieszych, to powinien on służyć tylko pieszym. To wszystko przez to, że są te remonty – słyszymy od pani Haliny.
- To mi się nie podoba – dodaje Krzysztof Wasilewski.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.