Kiełpiński dotrzymał słowa, Francisco Franco - nie. Wywiad z dyktatorem
W 1936 roku po rozpoczęciu wojny domowej w Hiszpanii polski dziennikarz przedostał się za linię frontu, by przeprowadzić wywiad z przywódcą rebeliantów, gen. Francisco Franco. Rozmowa miała ukazać się tylko w jednej polskiej gazecie - „Dzienniku Bydgoskim”.
Wojna domowa w Hiszpanii w latach 30. ub. wieku przykuwała uwagę całej Europy. Obawiano się kolejnej rewolucji na wzór sowiecki i triumfu komunizmu, tym razem na zachodzie kontynentu. W czasie walk na Półwyspie Iberyjskim europejskie kraje zachowywały oficjalnie neutralność, jednak tajemnicą poliszynela było sprzyjanie rebeliantom ze strony Niemiec i Włoch, podobnie czynił ZSRR, wspierając siły rządowe. W Hiszpanii walczyli m.in. po jednej stronie hołubiony w czasach PRL-u gen. Karol Świerczewski, a po drugiej - znany uczestnik wojny polsko-bolszewickiej Stanisław Bułak-Bałachowicz.
Wojna wybuchła w 1936 roku, kiedy lewica wygrała w Hiszpanii wybory parlamentarne. W lipcu tego roku doszło do wojskowego przewrotu, na czele którego stanął gen. Francisco Franco. Polski rząd skorzystał na tym, sprzedając przez pośredników broń… obydwu stronom.
W dalszej części artykułu:
- Kim był Tadeusz Kiełpiński?
- Jak Kiełpiński dotarł do Hiszpanii?
- Co Franco powiedział w rozmowie z dziennikarzem?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.