Czy absorbujący nas dziś antypolonizm, to zjawisko nowe? Skutek walki opozycji z rządem i skarżenia się na Polskę w Unii Europejskiej, a może kwestia ustawy o IPN?
Skądże znowu. Może nie był zawsze, ale od dawna gości w kulturze europejskiej. Faktem jest, że tak w nią wrósł, że stał się zjawiskiem toposowym, powtarzającym się co pewien czas. Przykładowo, w kulturze niemieckiej ojcem antypolonizmu, tego nowoczesnego po odrodzeniu, jest niejaki myśliciel, tak go określam, bo go nie lubię, François-Marie Arouet, czyli po polsku Wolter.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.