Niewiarygodne? A jednak! Mamy rok 2018, wielką rozbudowę lecznicy na Bielanach oraz szpital dziecięcy prawie bez klimatyzacji. - Koszmar! - alarmują rodzice.
Dla każdego cierpiącego dziecka pobyt w szpitalu jest przykrym przeżyciem. W Toruniu, gdy temperatura sięga 30 stopni Celsjusza, hospitalizacja na Skarpie oznacza też saunę.
Zwraca na to uwagę pani Natalia, której synek trafił niedawno do tej lecznicy.
Nawet niemowlęta...
- Personel - zarówno lekarze, jak i pielęgniarki - fantastyczny, fachowy i uprzejmy. Natomiast fakt, że w szpitalu dziecięcym, w sporym mieście w Europie w XXI wieku nie ma klimatyzacji, jest dla mnie nie do pojęcia - podkreśla matka z Torunia.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.