Małgorzata Oberlan

Kiedy klimatyzacja w „Dziecięcym”? Mali pacjenci źle znoszą upały

upał w szpitalu dziecięcym daje się we znaki nie tylko małym pacjentom, ale i ich rodzicom oraz personelowi medycznemu. Klimatyzację mają tylko nieliczne Fot. Grzegorz Olkowski upał w szpitalu dziecięcym daje się we znaki nie tylko małym pacjentom, ale i ich rodzicom oraz personelowi medycznemu. Klimatyzację mają tylko nieliczne sale, bo niewydolny jest system energetyczny.
Małgorzata Oberlan

Niewiarygodne? A jednak! Mamy rok 2018, wielką rozbudowę lecznicy na Bielanach oraz szpital dziecięcy prawie bez klimatyzacji. - Koszmar! - alarmują rodzice.

Dla każdego cierpiącego dziecka pobyt w szpitalu jest przykrym przeżyciem. W Toruniu, gdy temperatura sięga 30 stopni Celsjusza, hospitalizacja na Skarpie oznacza też saunę.

Zwraca na to uwagę pani Natalia, której synek trafił niedawno do tej lecznicy.

Nawet niemowlęta...

- Personel - zarówno lekarze, jak i pielęgniarki - fantastyczny, fachowy i uprzejmy. Natomiast fakt, że w szpitalu dziecięcym, w sporym mieście w Europie w XXI wieku nie ma klimatyzacji, jest dla mnie nie do pojęcia - podkreśla matka z Torunia.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.