Fot. Marcin Orłowski Radość po rewanżowym meczu barażowym w Gdańsku była ogromna. Wszystkim w toruńskiej ekipie spadł kamień z serca
Piotr Bednarczyk
Pod względem sportowym torunianie byli najgorszą drużyną PGE Ekstraligi.
A jednak ostatecznie w niej pozostaną. Wszystko dzięki dopingowej wpadce zawodnika ROW-u Rybnik Grigorija Łaguty, przez którą naszym rywalom zostały odjęte punkty. Obiektywnie trzeba przyznać, że na koniec uśmiechnęło się do torunian szczęście, choć i pech nie opuszczał ich podczas sezonu.
Od początku było źle
W dalszej części artykułu:
- zła passa toruńskiego zespołu, z czego to wynikało?
- skąd taki kryzys w Get Well?
- opinia Wojciecha Żabiałowicza
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się