Katedra w Koszalinie czeka na świecznik. Słupsk stawia warunki

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Capar
Piotr Polechoński

Katedra w Koszalinie czeka na świecznik. Słupsk stawia warunki

Piotr Polechoński

Koszalińska parafia katedralna chce zwrotu zabytkowego świecznika, który teraz wisi w słupskim kościele. Zgodziły się na to władze słupskiego muzeum. Teraz jednak zmieniły zdanie i chcą potwierdzenia, że to jest ten świecznik, a nie inny.

- Jetem zdziwiony takim stanowiskiem - mówi ks. Henryk Romanik, proboszcz parafii katedralnej.

I apeluje o pomoc do wszystkich, którzy mogą pomoc w ostatecznej identyfikacji zabytku.

Chodzi siedemnastowieczny świecznik, który przez ponad 300 lat wisiał pod sklepieniem koszalińskiej katedry, a w 1945 roku zniknął , aby po latach odnaleźć się w słupskim kościele p.w św. Jacka. Jakiś czas temu oficjalne pismo w tej sprawie - z prośbą o przekazanie świecznika „w depozyt bezterminowy” - wystosowały władze parafii katedralnej w Koszalinie.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Piotr Polechoński

Dziennikarz „Głosu Koszalińskiego”, politolog, absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego, autor szeregu książek o koszalińskiej historii i tożsamości, w tym „Sekretów Koszalina”, za którą dostał Nagrodą Prezydenta Miasta Koszalina za osiągnięcia w dziedzinie kultury za rok 2017. Laureat dwóch nagród za odkrywanie lokalnej historii i jej popularyzację. W 2005 roku otrzymał „Koszalińskiego Orła”, a w roku 2014 wyróżniony został przez Koszalińskie Stowarzyszenie Przedsiębiorców „Gospodarni”. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.