W tym sezonie kapitanem Pogoni Szczecin jest Adam Frączczak. Wcześniej tę funkcję sprawował właśnie Rafał Murawski.
Cztery lata spędził Rafał Murawski w Szczecinie. W tym czasie Portowcy mieli sześciu trenerów i dla każdego „Muraś” był ważną postacią w zespole.
W 70. minucie meczu Pogoni Szczecin z Lechią Gdańsk cały stadion wstał z miejsce, ale nie dlatego, że padł gol dla Portowców. Sędzia techniczny podniósł tablicę, na której wyświetlił się numer Rafała Murawskiego. Tym samym wszyscy kibice mogli wstać i gorącą owacją pożegnać swojego byłego kapitana, który rozgrywał ostatni mecz przed szczecińską publicznością. Pogoń już wcześniej zapewniła sobie utrzymanie, więc spotkanie z Lechią miało kręcić się tylko wokół Murawskiego i tak też było. W dodatku 36-latek pożegnał się w swoim stylu - asystą przy trafieniu Adama Frączczaka.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.