Kandydaci na prezydentów Sopotu i Słupska do wymiany? W pomorskim PiS trzęsienie ziemi przed wyborami

Czytaj dalej
Fot. Bartek Syta
Jacek Wierciński

Kandydaci na prezydentów Sopotu i Słupska do wymiany? W pomorskim PiS trzęsienie ziemi przed wyborami

Jacek Wierciński

Dziesiątki nazwisk spadną z pomorskich list wyborczych Prawa i Sprawiedliwości na 4 miesiące przed wyborami samorządowymi - wynika z zapowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Lokalni politycy partii, którzy „dorabiają” w spółkach Skarbu Państwa, czekają na oficjalną decyzję i zapowiadają, że się jej podporządkują, ale wielu znalazło się na rozdrożu.

Kandydaci PiS na prezydentów Sopotu, Słupska i wielu radnych do wymiany

- Były osoby przekonane, że będą jedynkami na listach i ponownie wejdą do rad, a ta sytuacja im teraz wywraca te plany - mówi, zastrzegając anonimowość, polityk z gdańskich struktur PiS i przyznaje, że piątkowa wypowiedź prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego była zaskoczeniem. Szef PiS ogłosił, że w listopadowych wyborach samorządowych na partyjną nominację nie będą mogły liczyć osoby zarabiające w państwowych spółkach.

  • Co politycy sądzą o tej decyzji partii?
  • Jakie zmiany szykują się na listach wyborczych? 
  • Czy ta decyzja była zaskoczeniem? 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jacek Wierciński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.