Kamil Radulj, nowy piłkarz 2-ligowej Apklan Resovii: Znam tylko przedsmak prawdziwych derbów
- Resovia to klub specyficzny, ludzie też. Mi się takcie coś podoba - mówi Kamil Radulj, nowy piłkarz 2-ligowej Apklan Resovii, który trafił na ul. Wyspiańskiego 22 z Siarki Tarnobrzeg.
Wydawało się, że już pan jest w Motorze Lublin. Co się stało, że jednak trafił pan do Resovii?
W Lublinie byłem tylko na rozmowach. Potem pojawiłem się w Rzeszowie na rozmowie z trenerem i prezesem. Przedstawili mi wizję drużyny, przekonali mnie.
Co to za wizja?
Resovia teraz się wzmocniła. Na dodatek – jak to nawet dziś na odprawie przed obozem powiedział nasz trener - jest to klub specyficzny, ludzie też. Mi się takcie coś podoba.
W dalszej części wywiadu przeczytasz m.in.:
- "Bez żony i dwójki dzieci nie ruszam się nigdzie..."
- "W tym sporcie nie można niczego obiecać, bo zdarzają się scenariusze zupełnie nie do przewidzenia"
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.