Kamil Piechucki, szkoleniowiec Miasto Szkła, rozgląda się za nowym, polskim zawodnikiem. Krośnianie zagrają na koniec roku jeszcze dwa mecze
- Mamy dwadzieścia jeden meczów, aby utrzymać się w ekstraklasie - mówi Kamil Piechucki, trener ekstraklasowych koszykarzy Miasta Szkła. Krośnianie do końca roku rozegrają jeszcze dwa mecze o ligowe punkty.
W okresie świąteczno-noworocznym ludzie mają więcej czasu na odpoczynek, ale nie dotyczy to sportowców. Nie chciałby pan, aby w rozgrywkach nastąpiła dwutygodniowa przerwa?
Można mieć różne życzenia, ale prawda jest taka, że każdy, kto wybiera określony zawód, zawodowy sport, musi się liczyć z pewnymi niedogodnościami. Gramy przed Wigilią w Słupsku, potem, 30 grudnia, podejmiemy w Krośnie Legię Warszawa. Nie narzekamy specjalnie, bo są zespoły, które będą mieć mniej wolnego, niż my.
W dalszej części rozmowy trener Miasta Szkła mówi m.in.:
- czy wierzyw powiedzenie "do trzech razy sztuka"
- o swoich świąteczno-noworocznych planach, o szansach na awans w tabeli PLK
- o stracie trenera przygotowania fizycznego
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.