- Po ulewnych deszczach czy odwilży nasza droga dojazdowa do domów zamienia się w bagno. Niemal codziennie w błocie zakopują się samochody. Od lat władze nic z tym nie robią - alarmuje Ewelina Mularczyk - Sienkowska, mieszkanka Kalska.
Mieszkańcy podkreślają, że o naprawę drogi walczą już od kilku lat. - Nasze problemy rozpoczęły się po 2007 roku, gdy wykonywano sieć wodno-kanalizacyjną. Wtedy z drogi zniknął stary poniemiecki bruk i już nigdy się tu nie pojawił - mówi pani Ewelina. - A to naprawdę był najpiękniejszy zakątek Kalska. Stara brukowa droga, dom z cegły, pobliski staw. Wiele osób przychodziło tu na spacery...
W artykule przeczytasz:
- Na czym polega problem z drogą?
- Co zrobi burmistrz?
- Od kiedy mają problemy mieszkańcy?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.