Kalkulują, by z rządową dopłatą do PKS-ów nie skończyć na minusie. Gminy nie chcą składać wniosków w pośpiechu
Szumnie zapowiadany przez partię rządzącą powrót połączeń autobusowych w małych gminach może okazać się... klapą. Ministerstwo Infrastruktury zapewnia, że z Funduszu rozwoju przewozów autobusowych będą dofinansowane połączenia w miejscowościach, gdzie mieszkańcy są wykluczeni komunikacyjnie. W tym roku na przywracanie lokalnych połączeń przeznaczy 300 mln zł, zaś w kolejnych latach - 800 mln zł. Samorządy mogą ubiegać się o dofinansowanie, jednak same będą musiały dołożyć 10 procent.
Zdaniem włodarzy najmniejszych powiatów i gmin w regionie, ustawa, która weszła w życie w ekspresowym tempie, wymaga także od nich pośpiechu w podjęciu decyzji. Do 12 sierpnia mogą bowiem składać wnioski do wojewody o dofinansowanie. - Nie mamy szans na złożenie wniosku do tego dnia - stwierdza Józef Krawczyk, sekretarz powiatu wąbrzeskiego. I dodaje, że czas jest zbyt krótki na jego przygotowanie, a nie chcą tego robić pobieżnie.
Czytaj więcej w pełnej wersji artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.