Józef Pinior usłyszał zarzut za rzekomo fikcyjny wykład
Józef Pinior, legenda dawnej „Solidarności”, usłyszał trzeci zarzut w śledztwie CBA i poznańskiej prokuratury. Śledczy uważają, że brał udział w wyłudzeniu 5 tys. zł za fikcyjny wykład. Polityk stanowczo zaprzecza.
Rok temu CBA zatrzymało Józefa Piniora, jego wieloletniego asystenta Jarosława Wardęgę oraz dziesięć innych osób. Powodem były zarzuty dotyczące rzekomych łapówek za załatwianie różnych spraw. Były senator usłyszał wtedy dwa zarzuty korupcyjne.
Kilkanaście dni temu przedstawiono mu trzeci zarzut dotyczący innego wątku.
Tym razem chodzi o domniemane oszustwo na szkodę wrocławskiej firmy prowadzącej szkolenia. Prokuratura uważa, że polityk przyjął wynagrodzenie za fikcyjny wykład o... zarządzaniu jednostkami wymiaru sprawiedliwości. Za wystąpienie miał łącznie dostać 5 tys. złotych.
Jak wynika z naszych informacji, zdaniem śledczych Józef Pinior działał „wspólnie i w porozumieniu” z Michałem Sz. Specjalistą od podatków, który był związany z firmą szkoleniową. Jemu również postawiono zarzut.
W dalszej części artykułu:
- Jak Józef Pinior komentuje nowy zarzut?
- Co w tej sprawie ma do powiedzenia prokuratura?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.