Jezioro Mucharskie kusi. Tu jednak nie wolno się kąpać ani pływać. Zawala jego zarządca rządowa instytucja Wody Polskie

Czytaj dalej
Fot. Bogumił Storch
Bogumił Storch

Jezioro Mucharskie kusi. Tu jednak nie wolno się kąpać ani pływać. Zawala jego zarządca rządowa instytucja Wody Polskie

Bogumił Storch

Wypoczywający nad wodą łamią prawo kąpiąc się w Jeziorze Mucharskim i ryzykują życiem pływając łódkami i kajakami, a okoliczne gminy wstrzymują się z inwestycjami, bo rządowi wciąż nie udało się oddać do użytku zbiornika w Świnnej Porębie.

Nad nowym małopolskim jeziorem pod Wadowicami mają powstać m.in. żeglarskie przystanie, plaże, place zabaw, obiekty usługowe, sanitarne i socjalne oraz parkingi, ale inwestycje opóźniają się z powodu zmiany zarządcy sztucznego zbiornika. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej zastąpiła inna państwowa instytucja - Wody Polskiej.

Woda kusi ludzi

Ludzie nie zważają jednak na brak oficjalnej decyzji i gdy tylko robi się gorąco, odwiedzają tłumnie zalew przy zaporze w Świnnej Porębie. W kwietniu zwodowana została pierwsza żaglówka, podobno własność proboszcza jednej z okolicznych parafii. I nie była ostatnią. W weekend wzrok przyciągały popisy motorówek na wodzie, łódka przy brzegu i dwie kolejne żaglówki. Ich właścicielom nie przeszkadza to, że formalnie z wody nie można korzystać, bo np. nie posprzątano dna z pozostałości po budowie zapory, konarów, torowisk oraz resztek gospodarstw (kiedyś w czaszy jeziora były wioski).

Na brzegach stoją tabliczki z napisem „Teren budowy wstęp wzbroniony”. Mimo to, oprócz żaglówek i motorówek, pływa sporo kajaków, pontonów i mniejszych łódek. Powstał nawet pomost, z którego wyruszają w rejs miłośnicy pływania.

Policja nie jest w stanie upilnować wielkiego jeziora. - Patrole będą prewencyjnie kontrolowały okolice zbiornika, ale zadanie to należy głównie do dzielnicowego. Jeśli chodzi o kąpiele czy pływanie na łodziach, to policja nie może wystawiać mandatów, bo nie ma regulaminu obiektu - mówi Agnieszka Petek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach. Zaznacza, że każdy wypoczywa nad jeziorem na własną odpowiedzialność. Policja może co najwyżej pouczać.

Czytaj wiecej:

  • Co wybudują nad jeziorem?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Bogumił Storch

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.