Jeżdżąc niezwykłym tandemem, cieszą się życiem i spłacają dług

Paulina Marcinek-Kozioł

Marta Samelzon i Piotr Kinasiewicz z Tuchowa od niespełna roku zwiedzają region na niezwykłym, bo trójkołowym tandemie. Ze względu na swoją niepełnosprawność Piotr nie byłby w stanie wśiąść na zwykły rower. Specjalistyczny jednoślad kupili dzięki pomocy wielu darczyńców. Dziś, w dowód wdzięczności, sami pomagają innym.

Marta i Piotr są parą. Od dawna marzyli o rowerze, który pozwoli chłopakowi poruszającemu się na wózku inwalidzkim na wspólne wycieczki. Na apel o pomoc zareagowało mnóstwo osób z całej Polski, które przekazywały wsparcie tuchowianom za pośrednictwem internetowych zbiórek.

Niespełna rok temu stanął przed nimi nowiutki, trójkołowy tandem z napędem elektrycznym. Dziś każdą wolną chwilę spędzają na wspólnych wyprawach i... pomaganiu innym. Chcą w ten sposób spłacić dług wdzięczności.

- Sami nie spełnilibyśmy swojego marzenia, a dzięki innym dostaliśmy szansę. Teraz my chcemy robić coś dla potrzebujących - mówi Marta Samelzon