Jest pomysł: OC ma być dla kierowcy, a nie auta
Obowiązkowe ubezpieczenie komunikacyjne można by przypisać kierowcy. Ten mógłby zyskać gdy ma „na stanie” więcej niż jedno auto.
- To bezsensowny pomysł. Zastanawiam się czy jako właścicielowi mercedesa i trabanta przypiszą mi OC do tego pierwszego czy drugiego, a może wyciągną średnią statystyczną? - mówi pan Krzysztof, kierowca ze Świecia.
Nasz Czytelnik nawiązał w ten sposób do pomysłu posłów PiS z Warmińsko-Mazurskiego. Adam Ołdakowski i Jerzy Gosiewski proponują, aby obowiązkowe ubezpieczenie komunikacyjne od odpowiedzialności cywilnej (OC) przypisać nie pojazdowi (jak jest teraz), a kierowcy. Ich zdaniem, poprawi to sytuację właścicieli więcej niż jednego auta, bo w razie kolizji czy wypadku spowodowanych przez inną osobę, której właściciel użyczył kluczyki, zniżkę u ubezpieczyciela straci ta inna osoba.
Jakie korzyści przyniosłoby takie rozwiązanie? Czytaj w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.