Jest już zagrożenie pożarowe. Samoloty stacjonują koło Rytla
Od środy w okolicach Rytla, dokładnie w miejscowości Uboga, są dwa dromadery. Będą tu aż do jesieni. Muszą być blisko lasów, bo jest bardzo duże ryzyko, że dojdzie do pożaru. Boją się tego strażacy i leśnicy.
Samoloty przyleciały w środę do Ubogiej spod Torunia. Są tam na co dzień do dyspozycji Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Po ubiegłorocznej nawałnicy i wielkich stratach w drzewostanie, stało się jasne, że kolejnym wyzwaniem będzie zagrożenie pożarowe.
Z dnia na dzień może być gorzej
Powód - ogrom zgromadzonego w sztaplach teraz drewna. Do tego nadal stojące wiatrołomy, leżące gałęzie i korzenie.
- Już teraz mamy pierwszy stopień zagrożenia pożarowego - mówi Antoni Tojza, nadleśniczy Rytla. - Ale w piątek może to być już „dwójka”, a kolejnego dnia - „trójka”. - Takie zagrożenie bardzo szybko postępuje.
O tym, jak przygotowane są slużby do walki z ewentualnymi pożarami przeczytasz w dalszej części artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.