Daniel Dreyer

Jazda hybrydowymi autobusami w Grudziądzu. Jeszcze nie wszystko działa jak powinno

Nowe autobusy  - w trybie hybrydowym, czyli spalinowo-elektrycznym - mogą jeździć nawet bez doładowywania na stacjach końcowych.  Tyle, że to tylko połowa Fot. Piotr Bilski Nowe autobusy - w trybie hybrydowym, czyli spalinowo-elektrycznym - mogą jeździć nawet bez doładowywania na stacjach końcowych. Tyle, że to tylko połowa sukcesu
Daniel Dreyer

- Po co nam hybrydowe autobusy, skoro i tak jeżdżą one przede wszystkim na silnikach spalinowych? - zastanawia się pasażer z Grudziądza. Urzędnicy przyznają, że zdarzają się problemy techniczne, które jeszcze nie zostały rozwiązane.

Od dwóch tygodni kursują nowe autobusy hybrydowe Miejskiego Zakładu Komunikacji. To pojazdy marki Volvo, które mogą jeździć zarówno na prąd, jak i na olej napędowy.

- Wyglądają nowocześniej, ale jakiejś znaczącej różnicy podczas przejazdu nie czuję. Nawet kiedy przez centrum miasta jadą na prąd, to na „kocich łbach” hałas jest taki sam jak w zwykłych autobusach - wrażeniami dzieli się pasażer wysiadający na przystanku przy ul. Sienkiewicza.

Od dwóch tygodni w Grudziądzu kursują nowe autobusy hybrydowe Miejskiego Zakładu Komunikacji. - Wyglądają nowocześniej, ale jakiejś znaczącej różnicy podczas przejazdu nie czuć  - mówią pasażerowie.

Więcej o nowych autobusach czytaj w pełnej wersji artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Daniel Dreyer

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.