Jarosław Gowin: Rodzice powinni w czasie wyborów powinni dysponować głosem dzieci
To propozycja wicepremiera i lidera Porozumienia Jarosława Gowina. Chce, by w czasie wyborów rodzice dysponowali też głosami swoich dzieci. W naszym regionie trudno znaleźć entuzjastów tego pomysłu. I z lewej, i z prawej.
Ja zgłaszam propozycję, żeby mąż głosował za żonę, a żona za męża, z możliwością zastąpienia obojga przez dzieci ślubne i nieślubne. System wyborczy powinien podążać za zmianami cywilizacyjnymi, a te są takie, że dorośli infantylnieją na potęgę - ironizuje prof. Małgorzata Kowalska, filozof z Uniwersytetu w Białymstoku.
Już dawno polityczna propozycja nie wywołała takiej lawiny komentarzy. W internecie jest hitem.
Co proponuje wicepremier Jarosław Gowin? Rodzinne głosowanie. - Tak, by rodzice wychowujący małe dzieci dysponowali nie tylko głosem własnym, ale też głosem swoich małoletnich dzieci - przekonywał podczas konwencji PiS lider Porozumienia.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.