Dziś można się tylko zastanawiać, w jakim klubie grałby Roman Korynt, gdyby urodził się 50 lat później. Jeden z najlepszych stoperów Europy lat 50. najmocniej był związany z Lechią Gdańsk. Zmarł w niedzielę w wieku 88 lat.
Najpierw był boks. Pierwsze sukcesy w ringu odnosił jako Roman Korinth. Sam Papa Stamm widział w nim nadzieję polskiego boksu, ale kiedy niesłusznie przegrał z zawodnikiem milicyjnego klubu, rzucił w kąt rękawice pięściarskie i zaczął grać w piłkę nożną. Ponieważ z rodzinnego Tczewa rodzice przeprowadzili się do budującej się Gdyni, pierwszym piłkarskim klubem Pana Romana był Grom.
W materiale m.in:
- co mówi o Koryncie autor jego biografii?
- jak wspominają Korynta w środowisku piłkarskim?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.