Janów. Podpisał przy kieliszku i stracił dorobek życia
Ewa Bochenko
11 lat temu podżyrował pożyczkę. Teraz jego majątek ma przejść na własność wierzyciela.
Tak właśnie postanowił kilka dni temu sąd. - W sporym gospodarstwie hodowałem świnie, miałem 12 krów i 25 sztuk byków. Teraz został mi tylko jeden pies i cztery koty - mówi załamany Janusz, mieszkaniec jednej ze wsi w gminie Janów.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.
- Kim jest wierzyciel
- Ja doszło do podpisania dokumentów
- Co dokładnie podpisał Janusz
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się